wtorek, 28 sierpnia 2012

Medal - ktokolwiek widział, ktokolwiek wie ?

Medal - najczęściej niewielki okrągły płaski wytwór metalowy wykonany zazwyczaj techniką odlewu lub bicia, zwykle ozdobiony po jednej lub obu stronach reliefem, zawieszony najczęściej na wstążce. Medale wykonuje się między innymi dla upamiętnienia wydarzeń sportowych jak niejeden bieg w którym my biegacze bierzemy udział. Za zdobycie pierwszego miejsca w kolorze złotym, drugiego srebrnym, trzeciego brązowym, natomiast dla pozostałych innego koloru i zwany zwyczajnie medalem za uczestnictwo.


Czy zastanawialiście się kiedyś czy warto pokazywać/oglądać medal za ukończenie biegu przed jego startem?, bo ja mam nad tym faktem osobistą refleksję. Zacznijmy od tego że niektórzy biegają dla profitów za najlepsze miejsca w danym biegu, inni dla stania na podium i zdrowej rywalizacji, jeszcze inni dla polepszania indywidualnych rekordów, kolejni dla sportu i zdrowia oraz pokonywania własnych słabości, wszyscy jednak po przekroczeniu mety dostają medale, najlepsi przeważnie otrzymują kolejno złoty - srebrny - brązowy medal, reszta natomiast wspomniany wcześniej medal za uczestnictwo/ukończenie biegu. Zastanawia mnie tutaj jednak fakt czy właśnie warto by organizatorzy biegu pokazywali medal a konkretniej jego zdjęcie czy też projekt przed rozpoczęciem biegowych zawodów zamieszczając zdjęcia w internecie na stronach biegu czy też na portalach biegowych, forach i tym podobnych miejscach, czy robią dobrze wybierając takie rozwiązanie? czy to tylko kolejna z zachęt dla biegaczy by przybyli właśnie na ten konkretny bieg, nie poruszam już tu kolejnych "odkrywanych kart" - jak ujawnianie składu pakietu startowego, wzorów koszulek itp., czy nie lepiej by to wszystko zostało tajemnicą i swego rodzaj niespodzianką a przynajmniej ten medal.

Sam osobiście biegając dla sportu, zdrowia i radości przy poprawianiu swoich wyników i tejże zdrowej rywalizacji - bo chyba nigdy nie biega się lepiej niż wtedy gdy możemy rywalizować z kimś na trasie biegu - uważam że najlepszą nagrodą za ten nasz cały trud i wysiłek włożony w bieganie jest właśnie ten "medal niespodzianka" otrzymany po przekroczeniu mety z rąk organizatorów, oczywiście dla niektórych nie jest ważny - każdy ma inne wartości takiego medalu, niektórzy chowają go od razu do kieszeni nawet nie pozwalając zawiesić sobie na szyi (sam widziałem)... jednak myślę że nie znając jego wzoru, kształtu, wielkości każdy przebiegając metę poświęciłby chwilę by z uśmiechem i radością mu się przyjrzeć, nacieszyć oko, niektórzy nawet wtedy go ucałują i wzniosą w górę w geście triumfu - bo dla niektórych ważne jest już samo ukończenie biegu i taki medal to dla nich spora nagroda nawet gdy jest to jedno z ostatnich miejsc.

Dlatego jestem za nie ukazywaniem się zdjęć medali przed startem a danie radości uczestnikom biegu by na mecie choć przez chwile mogli przystanąć i zaciekawić się wyglądem medalu, jego kształtem, finezyjnym wzorem reliefu oraz czasami nawet ruchomym jego częściom, niech to będzie niespodzianka za ich wysiłek a radość z "ciężaru" zawieszonego na szyi to w brew pozorom dla niektórych możliwość poczucia się jak zwycięzca.
Cieszmy się z każdego medalu :)



* - na zdjęciu powyżej mój pierwszy medal za bieg "Run of Spirit", który uważam za najcenniejszy z dotychczas zdobytych, dlatego ma swoje honorowe miejsce.

12 komentarzy:

  1. tak, tak medal powinien być miłą niespodzianką:)wiele razy byłem bardzo mile zdziwiony:)np. szyszka pomalowana na złoto z kijkami za maraton nordic walking;)pozdrówka;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie tej szyszki z Twojego pudełka z medalami Ci zazdroszczę:)

      Usuń
  2. Dla kolekcjonerów medali wiedza na temat ich wyglądu przed zawodami zapewne jest istotna, dla organizatorów konkurujących w niektórych przypadkach o uczestników jest to jedna z form zachęcania do startów, ja za kilka tygodni biegnę mój pierwszy półmaraton i nie chciałabym, aby ktokolwiek zepsuł mi niespodziankę - medal będzie nagrodą na mecie...jak dobiegnę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fakt że wygląd medalu czasem zachęca Nas do wzięcia udziału w jakimś biegu, sam raz wybrałem z dwóch podobnych biegów w tym samym czasie ten który miał fajny medal - akurat drewniany - lecz to jednorazowy wybór w moim przypadku :)
      Tobie życzę by to był zarazem najlepszy medal półmaratonu z tych które jeszcze zdobędziesz w przyszłości :)

      Usuń
  3. Masz rację, wygląd medalu powinniśmy poznać dopiero na mecie co według mnie dawałoby jeszcze większą satysfakcję z ukończonego biegu. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ważne, żeby medal był :D powiedziałam ja, z jednym medalem na koncie ;) w biegu, w którym brałam udział można było obejrzeć medal wcześniej w internecie, ale nawet o tym nie pomyślałam... na mecie byłam tak padnięta, że automatycznie zawiesiłam medal na szyi... dopiero w domu, gdy zainteresowała się nim rodzina, sama mu się przyjrzałam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. dziś czytałem w gazecie wyborczej artykuł o paraolimpiadzie a obok artykułu zdjęcie którego nie trzeba nawet opisywać, wystarczy na nie spojrzeć:

    http://msnbcmedia.msn.com/i/reuters/2012-09-06t131325z_1636642200_gm1e8961mje01_rtrmadp_3_paralympics.jpg

    OdpowiedzUsuń
  6. W kontekście tego co piszecie można powiedzieć, że trochę rozczarowywały medale w Krynicy podczas Festiwalu biegowego. W biegu kobiet na 1km dostawało się taki sam medal jak w biegu na 10km. Jeśli ktoś brał udział w obu biegach miał dwa identyczne medale na których nie pisało dokładnie za co są. Na szczęście chyba w maratonie i ultra były inne medale.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czasami na "dodatkowych" biegach podczas jednej imprezy dają takie standardowe medale za mniejsze biegi a za główny dają te robione specjalnie na bieg, więc wychodzi na to że i dyszkę i kilometrowy liczyli jako dodatek :P

      Usuń
  7. Medal z Run of Sprint jest jedyny w swoim rodzaju- bo każdy medal choć odrobinę różnił się od tego co miał kolega/ koleżanka obok. Gdyż był ręcznie robiony- dla mnie też jest szczególny. :) Pozdrawiam kolegę z trasy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadza się, każdy inny robiony przez "WTZ Krzemień" przez co bardzo sobie go cenię.
      Do zobaczenia na trasie "Run of Spirit" w 2013 :)

      Usuń
  8. 34 year-old Physical Therapy Assistant Brandtr Durrance, hailing from Val Caron enjoys watching movies like "Trouble with Girls, The" and Kitesurfing. Took a trip to Historic Town of Goslar and drives a A3. o jego

    OdpowiedzUsuń