czwartek, 26 grudnia 2013

GP Poznania w BnO 2014 - Prolog - Rusałka (BnO)

Prolog - 26.12.2013 - Rusałka
Pod koniec roku Hades przygotował prolog nowej serii grand prix na rok 2014, miejscem biegu był teren przy jeziorze Rusałka znany biegów Poznaj Poznań, zjechało się prawie 50 osób, na trasę główną wyruszyło 27, start masowy z niedalekiej odległości od parkingu przy jeziorze i od razu po chwyceniu mapy widzę że najbliżej jest PK42 ale chyba większość tam pobiegnie i będzie tłok więc podbije go przed metą, tak więc wybieram skręt w lewo i PK49 do którego drogą dobiegam pierwszy za chwile za mną dobiegają chyba z trzy osoby ale szybko się oddalam na PK41 i wszystko idzie dobrze z czytaniem mapy tylko moja ocena odległości po wybiegnięciu na ścieżkę trochę zawodzi bo chciałem ciąć pod górkę po skosie a wyszedł podbieg trochę za daleko i mało nie przeoczyłem punktu, za mną biegnie dwóch zawodników którzy cisną na PK40 ale ja chciałem najpierw podbić PK39 ale znów zawodzi ocena odległości i coś mi na skrzyżowaniu nie pasuje więc spadam stąd na czterdziestkę i już wiem że szukałem wcześniej za blisko ale naprawiam swój błąd, jak dobrze pamiętam to odbiegając od punktu widzę dobiegającego Błażeja z Hadesu który dobiega do punktu, ja lecę na skrajne punkty PK38 i PK37 a potem na to "pole z okopami" gdzie podbijam PK34-35-36 i znów dogania mnie Błażej który wyprzedza mnie po PK33 i na PK32 jest już przede mną, jednak przed wybiegiem na drogę popełnia mały błąd i teraz mnie ściga chyba z Krzysztofem (który później wygra) przez PK31 a na PK43 znów są przede mną, moja kondycja to tragedia jakaś mówię sobie i zasuwam na PK46 przy stawku i PK47 w lesie gdzie Panowie na dobre mi uciekają wybierając bieg inną ścieżką niż ja który za chwile o mało się nie zamotał w ilości mijanych ścieżek :) zatrzymuję się spoglądam na mapę podnoszę wzrok i widzę biegnącego Krzycha który rzuca mi trzy słowa "tak to tam" i faktycznie przede mną jakieś 20 metrów w dziurze schowany był PK45 którego od mojej strony nie było widać z tej odległości, potem co sił w nogach biegnę na PK44 w miejsce gdzie na biegu PP także znajdował się PK i sporej ilości zawodnikom tak jak i wtedy Lence i mnie sprawił on bardzo dużo problemów, jednak tym razem teren w koło jest wykoszony i oczyszczony z krzaków, po podbiciu pozostaje punkt przy boisku do siatkówki po którym wyprzedza mnie zawodnik ale nie kojarzę czy odbił konkretnie na metę czy jeszcze coś szukał ale mógł być to drugi na mecie Jacek, ja wybiegam na ścieżkę przy parkingu i dopiero spostrzegam że właśnie na nim jest meta a nie przy starcie tak więc trzeba będzie podbić i zrobić nawrotkę, w tym momencie do mety z PK42 biegnie już Błażej który tempo utrzymał do końca i wyprzedził mnie o 2 minuty, ja jeszcze lecę podbić ten nieszczęsny PK42 i wbiegam na metę jako 5 zawodnik a chwile po mnie wbiega z innego kierunku Krzychu.
Bieg oceniam jako dobry z małymi błędami na początku które urwały mi pewnie z 2 minuty co mogłoby dać miejsce na podium, ale każdy bieg czegoś uczy i to najważniejsze.

Czas: 44:30, średnie tempo 06:40/km
Miejsce: 5/27
Przebiegi:



niedziela, 1 grudnia 2013

Orientering Św.Mikołaja - Rakownia (BnO)

Zima trwa w najlepsze a ja wybrałem się na zimową przebieżkę po lesie do Rakowni na kameralne zawody w których uczestniczyło może łącznie na wszystkich trasach jakieś 60 osób w tym rodziny z dziećmi na prostych trasach, zjawił się też Krzychu i Tomek z którym zrobiliśmy sobie dwu kilometrową rozgrzewkę co pomogło nam rozgrzać się przed startem.



Cały bieg nie był zły pomijając momenty, 1PK gładko, podobnie 2PK choć z początku przeskoczyłem jedną ścieżkę za dużo, 3PK z rozpędu, 4PK znajdował się w okolicy kilku ogrodzeń i najgorsze że chciałem z niego na 5PK przebiec w dół mapy ale trochę się zakręciłem i trochę trasy nadrobiłem, przed 6PK widzę wybiegającego z boku Krzycha którego zmylił inny zawodnik i przez to potrzebował chwili by się upewnić że sześć to sześć, wyprzedza mnie przez bagienko na 7PK, kolejny 8PK mogłem pobiec drogą ale wyszło inaczej, na 9PK dobiegłem ledwo widoczną ścieżką i wolałem zwolnić by go nie przegapić, został ostatni 10PK który chciałem podbić już bez problemów od strony drogi ale nie potrzebnie obiegłem ogrodzenie i znów nadrobiłem kilkadziesiąt metrów, potem została już tylko ostatnia prosta i czwarte miejsce o sekundy lepsze od Krzycha za to z przepaścią do pierwszego miejsca ale z zawodowcami nie sposób wygrać :)


Podsumowanie na stronie organizatorów: "Orientacja na Rakownie"

Miejsce: 4/18 (trasa długa)
Czas: 54:10 (strata do pierwszego ponad 15 minut)
Trasa: 9,2km (6,5km w linii prostej)

Przebiegi: